„PEREŁKA” W KOMPLEKSIE BUDYNKÓW SZPITALA W OBRZYCACH – RZECZ O WIEŻY CIŚNIEŃ, WODZIE I UPŁYWIE CZASU
„W środkowym rzędzie, poczynając od bramy głównej znajduje się budynek administracji, za nim wieża ciśnień i zegarowa…” Tymi słowy zaczyna opis budynków zaplecza technicznego i gospodarczego autor dodatku nadzwyczajnego do nr 130 Powiatowej Tygodniowej Gazety Międzyrzeckiej z 3.11.1904 r. Z pewnością, skoro było to w dniu otwarcia Szpitala, wieża ciśnień spełniała w tym momencie już swoją podstawową funkcję – dostarczała wodę do oddziałów, kuchni, pralni, mieszkań, maszynowni i kotłowni, umożliwiając funkcjonowanie wszystkich instalacji i urządzeń. Reprodukowana poniżej widokówka prezentuje wieżę ciśnień z początków jej istnienia – ściślej z ostatniej fazy budowy o czym świadczą puste „oczodoły” tarcz zegarowych. Wprawdzie data w jej górnym prawym rogu 18.11.1904 – mogłaby sugerować, że w dniu otwarcia zegar nie działał jeszcze, jest to jednak data wypisania widokówki, a nie wykonania zdjęcia.
Wspomniany wyżej autor sprawę wody dla szpitala ujął w następujących słowach: „Dla zaopatrzenia zakładu w wodę wykonano 3 studnie głębinowe. Wydobywana stąd woda, która w prawdzie zawiera żelazo, ale jest poza tym w zupełności czysta i wolna od bakterii, kierowana jest do wieży ciśnień, tam przy pomocy filtrów i osadników odżelaziana i tłoczona do położonego 22 m nad poziomem zbiornika, skąd spływa do instalacji wodociągowej”. Tyle o obrzyckiej wieży i wodzie dowiedzieć się można było z lokalnej prasy przeszło 100 lat temu.
A oto krótka, dokonana przez fachowca, charakterystyka budynku. „Wieża usytuowana jest na osi założenia między budynkiem dyrekcji, a kuchnią centralną. Zbudowana została w 1903 roku. Złożona jest z cylindrycznego trzonu, którego średnica wynosi 10 metrów oraz ze zbiornika w ośmiokątnej obudowie przykrytej ostrosłupowym dachem. Murowana, oblicowana żółtą cegłą klinkierową, cokół i elementy artykulacji – oraz nadproża okien – czerwoną, posadzka cokołu zieloną, glazurowaną. W lukarnach dachu umieszczono cztery tarcze zegarowe”.
Podstawowe dane techniczne obiektu: wysokość -30,37m, metalowy zbiornik typu Intze o średnicy 7,00m, wysokości 5,50m i pojemności 200m3, umieszczony na wysokości 15,35m. Oznacza to, że na tym poziomie nad ziemią znajduje się dno zbiornika, natomiast lustro znajdującej się w nim wody może sięgać maksymalnie niepełnych 21m ponad poziom gruntu, na którym posadowiona została wieża.
Rzuty wieży, jej przekrój oraz elewację, tak jak wyglądało to na oryginalnych rysunkach technicznych w projekcie budynku prezentuje kolejna fotokopia.
Przyglądając się tym rysunkom bliżej, dostrzec można interesujące szczegóły drewnianej więźby dachowej oraz możemy dowiedzieć się jak dostać się na górę. Dotrzeć można do poziomu, na którym znajduje się mechanizm zegara, czyli ponad zbiornik. Prowadzą tam kręte metalowe schody – do poziomu dna zbiornika, następny odcinek 5,5 m trzeba pokonać po stromej również metalowej drabinie.
Wieża ciśnień nie jest wprawdzie najwyższym obiektem w zabudowie Szpitala bowiem widoczny z daleka komin przewyższa ją o 20m, ale to właśnie ona budzi największe zainteresowanie zwiedzających Szpital, to właśnie na nią najczęściej wycelowane zostają obiektywy aparatów fotograficznych i kamer. Właśnie to utwierdziło mnie w użyciu określenia „perełka” Obrzyc. Prezentuje się ona wspaniale niezależnie od pory dnia czy roku, zarówno o poranku jak i o zmierzchu, czy to w otoczeniu zieleni drzew czy ich gołych konarów, jak też w zimowej białej szacie.
Budynek wieży ciśnień pomimo swoich ponad 100 lat jest w względnie dobrym stanie technicznym i ciągle z powodzeniem spełnia swoją rolę. Aby tak mogło być, nie mogło obyć się w przeszłości bez remontu i zabiegów konserwacyjnych samego obiektu jak i modernizacji znajdujących się wewnątrz urządzeń. W okresie po 1945 r. remonty budynku przeprowadzono w latach 1967, 1976-77, 1981 i 1996. W roku 1976 dodano do wieży przybudówkę, z pewnością nie dodając tym naszej „perełce” blasku, zmieniając jednocześnie proces technologiczny. Woda czerpana ze studni przepływała odtąd przez umieszczone w trzonie odżelaziacze (najpierw 2, a od 1976 r. 4).
Wcześniej woda spływała z odżelaziaczy do zbiornika czystej wody pod wieżą, skąd tłoczona była do zbiornika wieżowego i grawitacyjnie spływała do sieci. W 1977 r. zrezygnowano ze zbiornika wody czystej pod wieżą, kierując doń popłuczyny po płukaniu odżelaziaczy. Odżelazianie i chlorowanie prowadzone było w przybudówce. Na skutek zmian dokonanych w latach 1988, 1996 i 2005 w budynku wieży oprócz górnego zbiornika znajdują się aerator (napowietrzacz), zbiornik powietrza, sprężarka powietrza, odżelaziacze i zbiornik popłuczyn. Komora rozdzielcza mieści główny rozdzielacz i zestaw hydroforowy. Przybudówka spełnia rolę dyżurki dla personelu obsługi.
Z widocznych efektów remontów budynku wymienić można naprawę konstrukcji muru – gzymsu nad wejściem oraz wykonany w 1996 r. remont – przełożenie dachu, uzupełnienie ubytków w murze i częściowo spoin. Z tego roku pochodzi fotografia wieży oplecionej rusztowaniem, w jesiennej szacie drzew, następna – tarcza zegara od wnętrza pochodzi z 1997 r.
Droga wody od ujęcia (studni) do kranu przebiega obecnie tak: od studni przez aerator, zbiornik wieżowy, odżelaziacze, zestaw hydroforowy, sieć rozdzielczą, przyłącza do budynków skąd już prosto do kranów. Znajdujący się w wieży zbiornik to ciągle ten sam od 103 lat. Poddawany jest oczywiście okresowo stosowanym zabiegom konserwacyjnym. Przepływa przezeń 100% zużywanej w Obrzycach wody, która dociera do miejsc przeznaczenia siecią liczącą „tylko” 6,5 km rur. Średni dobowy pobór wody w ostatnich 3 latach (2003-2005) wynosił odpowiednio: 463m3, 397m3 i 421m3 co w przeliczeniu na lata stanowi odpowiednio 169.000 m3, 144.800 m3 i 153.600 m3.
W I półroczu 2006 r. zużyto 63.230m3 wody co daje średnią dobową 345m3. Posiadane przez Szpital pozwolenie na pobór wody wynosi max. 90m3 na godzinę (2.160m3 na dobę). Do połowy lat 90-tych ub. w. płynąca z naszej „perełki” woda była jedynym źródłem tego płynu dla Szpitala. W razie poważniejszych awarii kłopoty mogły być niemałe. W 1997 r. Szpital uzyskał możliwość awaryjnego włączenia do sieci miejskiej z czego w razie nagłej potrzeby może skorzystać.
Drugą funkcją wieży jest odmierzaniu przez jej zegar czasu lub jak kto woli wskazywanie czasu, oby dokładnie jak przedwojenna kolej. Czasu, który płynie na przód, nigdy odwrotnie, niezależnie od tego, czy upływ ten jest mierzony czy też nie.
Wieża ciśnień w Obrzycach była także z założenia wieżą zegarową. Tak też brzmiała jej pierwotna, niemiecka nazwa – Wasser – und Uhrturm. Ze względów, nazwijmy to technicznych, w swej ponad stuletniej historii zegar wieżowy miał także dłuższe przestoje, o których za chwilę. Bicie dzwonu obrzyckiego zegara pamiętam z czasów do których tylko sięgam pamięcią, a jest to niemały szmat czasu. Słyszalne było ono bardzo wyraźnie na wiosce pielęgniarskiej i, w co najmniej takim samym promieniu, w każdym innym miejscu.
Mechanizm zegara „napędzają” dwa ciężarki zawieszone na łańcuchach sięgających w dół do dna zbiornika (oczywiście nie w jego wnętrzu), zatem długich na 5-6 m. Nakręcanie zegara odbywa się raz na dobę za pomocą korby umieszczonej na poziomie zegara – ciężarki podciągane są wówczas ku górze. Wykonujący tę czynność pracownik musi pokonać każdorazowo prowadzące tam schody i drabinę.
Jak wspomniałem wyżej, w chodzie zegara miały miejsce dłuższe przerwy. Nie potrafię już dziś określić kiedy się zaczęły. Podać mogę natomiast kiedy zegar ruszał ponownie.
W 1985 r. po dłuższej przerwie i naprawie dokonanej przez pana Wiesława Szablewskiego, polegającej na czyszczeniu i konserwacji całego mechanizmu, naprawie jednego z elementów oraz odnowieniu tarcz zegar ruszył ponownie.
Kolejną naprawę w 1996 r. zasponsorowała firma „MALWIT”, która w tym czasie wykonała remont dachu na wieży. Niebawem jednak zegar zatrzymał się znów na długi czas. Jego „cudowne” uruchomienie nastąpiło wczesną wiosną ubiegłego roku o czym także donosiliśmy na naszych łamach.
W czasie kiedy powstawał ten artykuł, a było to w połowie sierpnia b. roku, nasz redakcyjny kolega i fotoreporter pan Darek Nowak „zaliczył” pobyt na wieży, dzięki czemu możemy pokazać naszym czytelnikom widoki z obrzyckiej wieży ciśnień w cztery strony świata (wprawdzie kierunki nie pokrywają się ściśle ze wskazaniem kompasu, ale są cztery) oraz panoramę Międzyrzecza od strony Obrzyc. Na tym ostatnim zdjęciu na pierwszy plan wysuwają się koleżanki po fachu naszej „perełki” – nieczynna już dzisiaj wieża ciśnień przy ul. Staszica oraz nowy, pełniący jej rolę zbiornik retencyjny.
Na zakończenie moich wodno-czasowych rozważań chciałbym podzielić się z czytelnikami swoim „odkryciem” przedstawiającym budynek administracji oraz wieżę ciśnień (zdjęcie z 1910 r.) innego, dziś polskiego szpitala psychiatrycznego. Prezentujemy to zdjęcie w sąsiedztwie zdjęcia tychże obiektów w Obrzycach. Prawda, że podobieństwo obu wież jest uderzające? Gdzie znajduje się ta wieża? Na odpowiedzi na to pytanie oczekujemy.
Niestety bez nagrody.
gazetka@obrzyce.eu | gazetka@psychiatria.miedzyrzecz.pl
J. Boche